w domu

ale co mozna poradzic jak cwicze w domu i narazie nie przewiduje kupna zadnej skosnej ani zymskiej ławki?

Ja ******le!! Czy każda infekcja musi oznaczać temperature i kaszel ?? Może ciebie dopiero bierze, a rozłoży za kilka dni. Masz już pierwszą oznake a szukasz usprawiedliwienia na siłe. Dla mnie to jak ci sie nie chce to siedz sobie w domu dalej i czekaj na dalsze stadia choroby.

lonely, ale o co tobie biega??? Czas 2 godziny, średnia prędkość 35 km/h, odległość około 70 km/h. A po cholerę tak długo? Wiesz ile ci mięsa wtedy poleciało? W domu na orbicie kręciłem góra 40 minut ...niom... i po co więcej? gamon: przy tej wadze trudno operowac markami sprzetu, raczej patrz na możliwosci konkretnego orbitreka, wagę koła [...]

taka sama zalezy jak bardzo chory, ja ostatnio cwiczylem ale lepiej przesiedziec w domu i sie wygrzac

k3ho sorki że tak Cię mecze ale co sądzisz aby przed treningiem zjeśc sam makaron bez zadnego białka i tłuszczu,potem po treningu wypić carbo i w domu zjeśc pełny posiłek?

możliwe.Myślałem ze on jest poprostu zalany ta zalewa i ziołami tak jak sie w domu ogórki kisi

słuchając sie lekarzy daleko nie zajdziesz otoz mi powiedzieli ze mam nie robic przysiadow ze sztanga bo se nogi połamie ^^ albo najlepiej nie chodzic na silownie tylko w domu cwiczyc pozdro

a moze jakis rozciagajacy trening w domu? albo co moze jest takiego

a mozna doczepiac trening lydek na silowni np do klatki czy w domu cwiczyc?

o proszę, nie wiedziałem o tym, szamałem tyle cycków bo nie mogę zbytnio nabiału spożywać... dlatego tym kurakiem sobie uzupełniałem.. jak będę w domu to rozpiszę BTW

no chcą ale mam plan.. jesli koleś zacznie mnie bić woogole nie bd sie bronił jeszcze sobie w domu poprawie i pujde na obdukcje.... wiem jak sie nazywa wiec pobicie+ groźby+wymuszenie= sajgon..... od pierdla ratuje go tylko to ze jest jeszcze nie pełnoletni...ale napewno na kuratorze sie nie zatrzyma....

sam w domu boks Boksu to Ty jeszcze na oczy nie widziałeś...

Masz dwa wyjścia: przełamać się i pójść na tą siłownię albo zostać w domu i dalej się bać. Wybór należy do ciebie. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie na siłowni jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby ktoś naśmiewał się z "nowych".

ja się nie wstydziłem ... ale ja ćwiczę w domu , zachowuj się normalnie tak jak inni piszą

nie to ze sie boje tylko nie chce mieć *******enie w domu..no juz ewentualnie jak juz to ma być najlepsza opcja to bedziemy kuć;)...co wiec proponujesz Aras?

"boks wyczynowo w domu" What the duck?!?!

Buahahah Parox aż soga Ci dałem Boks wyczynowo w domu

a nie patrzą na Ciebie dziwnie w domu?

To nie jest śmieszne, w domu u mnie myśleli że się naćpałem czymś bo źrenice miałem rozszerzone tak że prawie nie było widać białka.

Pierdziel co oni powiedzą:D do stycznia kupa czasu, pocwicz troche w domu:) nic sie nie martw! poczytaj troche te forum bo warto, wtedy jakby cie ktos zagadnal to zebym głupot nie gadał i pomysl co chcesz pocwiczyc za pierwszym razem. Nikt sie jeszcze wielkim nie urodził :) pozdrawiam